W lutym 2010 byłam w Indiach („Złoty Trójkąt” i Goa). To ponoć najlepsze miejsce dla początkujących fotografów, pełne inspirujących motywów. Ta opinia okazała się prawdziwa: Indie zachwycają kolorami , niezwykłą przyrodą, architekturą, a ludzie są otwarci i serdeczni. Ale mimo wszystko, aby zrobić dobre zdjęcie, to nie wystarczy. Trzeba mieć pewne pojęcie o technice i mieć dobry aparat.
Spodziewałam się pięknych świątyń, ale byłam zaskoczona bogactwem fauny i flory. Na każdym kroku spotykałam niezwykłe rośliny lub ptaki. Ich kolory, a także barwne stroje Hindusów czynią tę szarą rzeczywistość mniej smutną.