Photography never dies
Do 8 stycznia można oglądać wystawę fotografii pt.” Photography never dies” (Fotografia nie umiera nigdy). Składa się z 2, 5 tysiąca zdjęć, podzielonych na 8 rozdziałów: od początków tej nowej sztuki, czyli lat 30. XIX wieku aż do czasów obecnych.
Na wystawie można zobaczyć różne pierwsze zdjęcia: człowieka, atomu, Księżyca; można podziwiać zdjęcia, będące hołdem dla znanych fotografów (wydały mi się wspaniałym pomysłem), są portrety wybitnych twórców fotografii (bardzo inspirujące), a nawet zdjęcia z mediów społecznościowych.
Pytałam się, co się stanie z wystawą po jej zamknięciu. Okazuje się, że już kilka europejskich miast zgłosiło chęć pokazania tych zdjęć u siebie. Dlatego korzystajmy z okazji!
W kasie wystawy można otrzymać bezpłatnie reprodukcje niektórych fotografii i kupić piękny album, a na samej wystawie można robić zdjęcia, co jednak nie jest takie proste, bo często przeszkadza światło lamp u sufitu. Bilety są tak tanie, że warto się tam wybrać kilkakrotnie, ja przynajmniej tak zrobię.