W miejscu, gdzie zwykle prezentowane są fotografie, tym razem możemy oglądać kolaże wybitnego artysty fotografika Piotra Kłoska, poświęcone najsłynniejszej powieści Gabriela Garcíi Márqueza „Sto lat samotności”. Zainspirowany baśniową atmosferą dzieła kolumbijskiego pisarza, artysta stworzył kilkanaście prac, w których łączy zdjęcia przedmiotów, osób , a także zwierząt i roślin, występujących w Ameryce Południowej z elementami graficznymi. Zachwyca pomysłowość skojarzeń i bogata kolorystyka prac.
Każdemu kolażowi towarzyszy fragment powieści (po polsku i hiszpańsku), który stał się dla niego inspiracją. „Sto lat samotności” przeczytałam wiele lat temu, na studiach i chociaż byłam nią zachwycona, nie wracałam do niej od tej pory. Przez dziesiątki lat przeczytałam setki książek, niekiedy bardzo wybitnych, ale gdy wczoraj czytając fragmenty umieszczone obok kolaży, ze zdziwieniem stwierdziłam, że powieść nadal ma wielką siłę oddziaływania, nadal zachwyca styl i cała skomplikowana historia rodu Buendia, a na przykładzie jej losów możemy się zastanowić na takimi sprawami jak miłość, wojna, polityka... Realizm magiczny, który zapoczątkował Márquez, szybko znalazł kontynuatorów, ale nikt nie stworzył tak niezwykłej powieści jak on.
Bardzo się ucieszyłam, gdy w 1982 roku otrzymał literacką Nagrodę Nobla.