W kopalni i poza nią
Byłam w Ratuszu na wystawie zdjęć znanego fotografa Tomasza Tomaszewskiego pt. „Hades?” Z początku nie miałam ochoty oglądać ponurych obrazów Górnego Śląska, ale spotkała mnie tam niespodzianka.
Oczywiście, są na wystawie zdjęcia wnętrz kopalni i koksowni, ale przede wszystkim Tomaszewski pokazuje człowieka: pracowitego, dbającego o otoczenie (górnicy uprawiają ogródki przy kopalni), mającego swoje hobby (hodowla gołębi, malowanie obrazów). Widzimy także, jak górnicy i ich rodziny świętują, jak próbują uratować od zniszczenia ciekawą dzielnicę Katowic Nikiszowiec (obok moja fotografia: byłam tam w zeszłym roku).
Ku memu zdziwieniu najbardziej mi się jednak podobały fotografie górników pracujących przy schładzaniu koksu, odbiorze surówki z pieca i przygotowujących nowy chodnik. Są piękne pod względem artystycznych: przypominają obrazy malarskie. Poza tym są cenne jako dokument, ponieważ coraz więcej kopalni jest zamykanych i życie na Górnym Śląsku ulega znaczącym przemianom. Warto, byśmy pamiętali o naszej tradycji.