Chorwacja wiosną
Coraz więcej ludzi jeździ na Południe poza sezonem: można uniknąć tłumów i cieszyć się piękną pogodą.
Tym razem byłam w Splicie, Makarskiej i Omiś. Popłynęliśmy także na wyspę Brać, którą opisują w internecie jako najpiękniejszą wyspę Chorwacji. Miasteczka były urocze: w Splicie budzi zachwyt Pałac Dioklecjana; Omiś leży na brzegach malowniczego fiordu; Makarska ma niezwykłą żwirową plażę ze skałkami oraz piękne murale. Ale Brać zupełnie nas rozczarowała. Zdjęcie z drona ukazywało piękną błękitną rozległą lagunę, a w rzeczywistości była to mała zatoczka. Ale nie żałuję, że tam pojechałam, bo w przeciwnym razie nadal bym marzyła, by ją zobaczyć.
Kilka dni wcześniej była Wielkanoc i w wielu miejscach na ulicach widziałam wielkie kolorowe pisanki. Dlatego czasem warto pojechać gdzieś w nieoczywistym terminie i zobaczyć coś nowego. Poza tym, jak to na wiosnę, wokół kwitły kwiaty i rajskie jabłonie.
Pogoda była doskonała (22-25 stopni), niebo czyste, światło nie za mocne, więc można było poświęcić się fotografii. Kolejny raz się przekonałam, że robienie zdjęć smartfonem mnie nie zadawala. Ktoś słusznie zauważył, że takie zdjęcia wyglądają dobrze tylko w aparacie, a na ekranie komputera dużo tracą ( u mnie widać „graficzność” zdjęcia: ostro obrysowane kontury obiektów). Lepiej więc posługiwać się aparatem, nawet małym, np. bezlusterkowcem.