Hiszpania to kraj wina: najlepsze są czerwone (tinto) z regionu Rioja. Oprócz tego Hiszpanie pijają regionalne wódki (orujo) oraz piwo. Nie jestem wielką miłośniczką tego ostatniego trunku, ale niedawno odkryłam inne, bardzo dobre piwo.
Przypadkowo na lotnisku w Gironie zobaczyłam dużą czarną butelkę z rysunkiem gwiazdy. Okazało się, że to piwo zaprojektowane przez mistrza awangardowej sztuki kulinarnej Ferrana Adrià i jego asystentów. Nazywa się Estrella Damm Inedit i zawiera oprócz słodu jęczmiennego chmiel, pszenicę, kolendrę, skórkę pomarańczową, drożdże i wodę. Ma jasnożółty kolor i mało się pieni. Jest bardzo delikatne w smaku.
Należy je podawać schłodzone w kieliszku, do potraw zawierających cytrusy, oliwę, ocet np. sałatki; a także do tuńczyka, łososia i tłustych serów.
Jeśli nie lubisz tej goryczki typowej dla piwa, możesz się na nie skusić, gdy będziesz w Hiszpanii. Butelka 750 ml kosztuje 4 euro. Szkoda, że nie można go dostać u nas.