Łuk Mużakowa
Granica polsko-niemiecka przecina dawną posiadłość księcia Hermana von Pücklera, znaną jako Park Mużakowski, sięgający od Łęknicy do Bad Muskau i Branitz. Założony został w 1815 roku na pagórkowatym terenie utworzonym przez lodowiec, w kształcie łuku (stąd nazwa). W parku można podziwiać kwitnące w maju magnolie, azalie i różaneczniki, a także most Rakoczego czy Zamek.
W zamku zwiedziliśmy przepiękne komnaty, a po południu wzięliśmy udział w festynie zorganizowanym z okazji święta Parku (występy ludowe, sprzedaż lokalnych wyrobów, zabawy dla dzieci).
Drugiego dani popłynęliśmy specjalnym łodziami z flisakiem malowniczym labiryntem rzeki Szprewy , a potem zwiedziliśmy Cottbus, małe miasteczko z uroczym ryneczkiem i pięknym barokowymi kamieniczkami.
W pobliskim kościele natrafiłam na bardzo ciekawą wystawę fotografii poświeconą Jerozolimie; wśród zdjęć były niezwykłe ujęcia … chleba: można było zobaczyć, jak się wypieka najprostsze chleby, a także jak się nimi bawią i dekorują kobiety!
W sumie najbardziej podobały mi się bazaltowe kompozycje w Parku, dzięki którym różni się on od innych podobnych, a także … piramida na jeziorze, w której spoczywa Pückler. Był on nie tylko podróżnikiem i literatem lecz także tak wielkim miłośnikiem przyrody, że po śmierci kazał swoje ciało rozpuścić w kwasie siarkowym i niegaszonym wapnie, by jak najszybciej połączyć się z naturą.
Obok: grobowiec Pücklera.